kaska433

 
registro: 17/08/2012
v24vDożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
Pontos133mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 67
Último jogo
Bingo

Bingo

Bingo
38 dias h

Jak Bóg stworzył mamę .....;-))





 "Mama to miękkie ręce, Mama to melodyjny głos, to chuchanie na uderzone miejsce.

Mama to samo dobro i sama przyjemność, coś, co dobrze jest mieć w każdej chwili życia koło siebie, dookoła siebie, gdzieś na horyzoncie."


~~ Melchior Wańkowicz ~~





Jak Bóg stworzył mamę .

 

 

  Dobry Bóg zdecydował, że stworzy... MATKĘ.

 

Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed Nim anioł i zapytał: -

To na nią tracisz tak dużo czasu, tak?  

 

Bóg rzekł:

 - Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie to zarządzenie? 

- Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia , prania, lecz nie może być z plastiku...

powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części, z których każda musi być wymienialna

żywić się kawą i resztkami jedzenia z poprzedniego dnia...

umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko - od bolącej skaleczonej nogi aż po złamane serce...

no i musi mieć do pracy sześć par rąk.  

 

Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową:

 - Sześć par?

 - Tak!

 

Ale cała trudność nie polega na rękach - rzekł dobry Bóg.

 - Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama.

 - Tak dużo?  

 

Bóg przytaknął:

 - Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi, zamiast pytać: "Dzieci, co tam wyprawiacie?".

 

- Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy, aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać, ale o czym koniecznie musi wiedzieć.

 

 - I jeszcze jedna para, żeby po kryjomu przesłać spojrzenie synowi, który wpadł w tarapaty: "Rozumiem to i kocham cię".

- Panie - rzekł anioł, kładąc Bogu rękę na ramieniu - połóż się spać. Jutro też jest dzień

 - Nie mogę odparł Bóg, a zresztą już prawie skończyłem.

 - Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora, że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad na sześć osób z pół kilograma mielonego mięsa oraz jest w stanie utrzyma pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca.

 

 Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki, przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął:

 - Jest zbyt delikatna.

 - Ale za to jaka odporna! - rzekł z zapałem Pan.

 - Zupełnie nie masz pojęcia o tym, co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama.

 - Czy umie myśleć? 

- Nie tylko.

 

Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek oraz dochodzić do kompromisów.

 Anioł pokiwał głową, podszedł do modelu matki przesunął palcem po jego policzku.

 - Tutaj coś przecieka - stwierdził.

 - Nic tutaj nie przecieka - uciął krótko Pan.

- To łza.

 - A do czego to służy?

 - Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę.

 - Jesteś genialny! - zawołał anioł.

 - Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę - melancholijnie westchnął Bóg.  

 

To nie Bóg stworzył łzy.  

 

Dlaczego zatem my mielibyśmy to czynić?  

 

 

~~ Bruno Ferrero~~


gallery_1401100398_45731.jpg


https://www.youtube.com/watch?v=GyNPqud3Mhc

 


(wyszukane w sieci )