Jak to zwykle bywa - zawsze zaczyna się niewinnie. Wkleiłam moja fotkę "dowodową"- a Huker na to, ze prawego ucha nie mam. no to wkleiłam ucho do kolekcji fotek. Udowodniłam tym samym, żem nie jest "szelma bez ucha". Ale fotkę już wykasowalam, żeby nie robic obory. Ucho w albumie - to brzmi jak horror...Później nastąpił hukerowy kometarz do innch fotek.. Zobaczcie sami ;)
huker ho ho Aniu, nie pomyśl ,że to sztampaAle jak widzę kawał z Ciebie wampa,
i choć to dla mnie nie odkrycie,
cichutko tylko westchnę skrycie
-
Aninja2 dni temu
...uchylę tu tajemnicy rąbka:
Taki wamp ze mnie
jak z koziej d..y trąbka!!!
W każdym razie dzięki za miłe słowa
-
huker
Nie będę tego co tu gadasz , po próżnicy słuchał,
Gdyż niejeden na pewno w kozią dupę dmuchał.
A jak dmuchał to pewnie dźwięki przy tym wydał,
Więc jak widzisz ten przykład się tutaj nie przydał.
Chyba, że tylko z przekory, swoim porównaniem,
Chciałaś dać znać, że się zgadzasz z Hukerkowym zdaniem.
-
Aninja
Hej, hukerku
Nie zgadzać sie z twoim zdaniem
proces niebezpieczny...
więc krakowskim targiem
kompromis konieczny:
ja odpuszczę trąbeczkę z dupiny kozicy
a Ty zgodzisz się miast WAMPA
słuchać - WAMPIRZYCY!
Lubię to! (1) dodaj komentarz huker zgadzam się nader chętnie i wszem wobec odtrąbię,
Że Ania to Wampirzyca, a Huker to Zombie -
Aninja
Hejże na łowy!
Niech więc zadrżą moce ciemne
oraz inne zmory:
na łów rusza głodna para
- to nie są amory!
Dajciiiie nam tu świeżej krwiiii
albo weźmiiiiem samiiiiii
niiie ma bowiiiiiem dyssskuussjiiiiiiiiiii
z zombiiiio-wampiiiramiiiii.
Wątpia, żyły, serca, członki...
wszystko zagrożone -
Wampir wyssie, Zombie wyrwie
na uczcie szalonej.
Gdy w tej mazi krwisto-mięsnej
już się wytarzamy ,
przybierając postac ludzką
zajmiem się... kierkami...
Niby gra... i niby żarty...
lecz gdy spadną karty
Wampirzyca i Pan Zombie
toczą bój zażarty
pod stolikiem -
kto ma dorwać się do czyjej łydki
i ukąsić zostawiając ślad zębów dość brzydki.
Lecz gdy ponad blat stolika wychyną nareszcie
znów po ludzku się uśmiechną... wierzcie lub nie wierzcie.
****
Mój Hukerze,
przed połowem na niewinne dusze
stawiam browar - jucha później!-
wszak się nie wysuszę!!!
-
huker
Com uczynił? Rzekł Huker, przerażonym głosem.
Przeczytawszy początek z postawionym włosem.
Nikt już z nami nie zagra? Tak się zdarzyć może,
A nie wiedząc co czynić , schował się pod łoże.
Tam zakończenie wiersza doczytał nareszcie,
I swe lico okrasił uśmiechem – uwierzcie.
By zaś uśmiech podtrzymać, w tym ludzkim wymiarze,
Miast juchy, wypił piwo , co otrzymał w darze.
Więc nie bójcie się gracze grywać z nami w karty,
Kto nam piwo postawi nie będzie zeżarty.
Lubię to! (1) Aninja OTÓŻ TOOOOOOOO!!!!
Tu zgoda zapadła między nami wielka:
nie posoka lecz BROWAR - calutki w bąbelkach!!
A kto się wykręci piwem typu "moczyk"
nie doczeka ranka - do gardła mu skoczym!
-
talgje
Idę kołek ostrzyć
-
Aninja
no nie.... jaka sknera...
browara żałuje... kołkiem nas straszy!!!
Widzieliście???
Cha! My się kołka nie boimy
Talgje do nas przyłączymy!!
Ostry w szyję Lubię to! -
huker
może to nie sknera
lecz wielka przechera
chce nam kołkiem mącić,
by ją kołkiem trącić?
a po potrąceniu, taka jest w niej wiara,
że się razem z nami napije browara
1 -
usuń
talgje
Zmienię nick na Strzyga.
Czego nie robi się dla doborowego towarzystwa...
i zimnego darmowego browara.
-
Aninja
no nie.... jaka sknera...