CO FACET MA WSPOLNEGO Z KOTEM
1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2. Zawsze pcha się do łóżka.
3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4. Kiedy ktoś go pogłaszcze zaraz domaga się więcej.
5. Lubi ocierać się o twoja przyjaciółkę.
6. Nie lubi obcinania pazurów.
7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
8. Ciężko przemówić mu do rozumu.
9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.
10. Nie sprząta po sobie.
11. Wpycha nos do każdego garnka.
13. Cały czas by spał.
12. Nie wyjaśnia, czemu zniknął na cały dzień.
___Alicja___
KOT I MEZCZYZNA !!!
ten pierwszy raz....;)
Ten pierwszy raz - może wyglądać różnie, nawet bardzo różnie, ale niektórzy mają do tego całkiem miłych, kulturalnych i doświadczonych instruktorów...
On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.
Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną ręką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą ręką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz?
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią?
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz.
Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Właśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go już wyciągniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, właśnie tak.
Ona: A co zrobić z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję....Hmmmm.... PYCHAAA... Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie
skomplikowane?
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.
Pozdrawiam wszystkich,ktorzy chca sie tu bawic
Gdybyś...
Gdybyś mogła/mógł być mężczyzną/kobietą jeden dzień, to co byś zrobił/a?
-Może spróbowałbym się zrozumieć.
.
-a ja bym zmienil sie w superblondyne i poszedl do klubu zeby mnie podrywali kolesie. ciekawe jak sie wtedy dziewczyna czuje.
.
-Ja bym tych uznających się za playboyow gości z powrotem sprowadził na ziemię i mam jeszcze inne grzeszne myśli ale o nich nie opowiem
.
-gdybym mogła byc przez 1 dzień facetem uwiodłabym i przeleciała tyle lasek ile bym tylko zdołała! a tyle jest naiwnych gąsek dookoła..
.
-gdybym byla mezczyzna,tylko przez jeden dzien,moze bym lepiej zrozumiala mojego meza
.
-No cóż... Gdybym był kobietą przez jeden dzień to prawdopodobnie byłbym w takim szoku iż niewiele bym zrobił... Chociażby pójdź gdzieś... Niby jak? A te wszystkie rzeczy, które kobiety robią począwszy od uśmiechu przez takie materialne jak zrobienie makijażu, ubiór do sposobu chodzenia i mówienia. Ciekaw jestem jak bez tych wszystkich umiejętności byłbym w stanie chociażby gdzieś wyjść. No a przez dzień to bym się ich nie nauczył -a ja gdybym sie zamienił w kobiete to chyba stałbym przed lustrem przez cały dzień i upajałbym się własnym nowym ciałem :-)
.
-hm. jakbym była mężczyzną przez ten jeden dzień, to na początku starałabym się ich bliżej poznać - może dowiedziałabym się czegoś, czego jeszcze o nich nie wiempóźniej by się poszło na jakąś imprezę, a co dalej...? nie wiem
.
-Gdybym mógł być kobietą jeden dzień to najbardziej ciekway byłbym seksu i pogaduszek w damskiej toalcecie .. tudzież szatni... -gdybym mógł to na pewno bym chciał spróbować seksu z facetem i jak by się udało to może też z jakąś kobietą chiałbym zobaczyć jak to czują kobiety. -a Ja? ech... być kobietą... no to standardzik - sprawdzic jak TO wszyko czuja babki. Pozatym "napadła"bym na bank
.
-po prostu palną bym se w łeb!
-Gdy bym była mężczyzną jeden dzień hmm muszę sie zastanowić .Podrywałabym wszystkie ładne sąsiadki , przeklinałam bym za wszystkie czasy ,tak strasznie dziwnie by sie na mnie nie patrzyli , ogoliłabym swoja brode ciekawe jak to jest ...
.
-gdybym na jeden dzień stała się nim... chciałabym się przekonać jak oni to przeżywają, jak myślą, może wtedy udałoby mi się lepiej was zrozumieć panowie....
.
-Chciałabym przeżyć męski orgazm
.
-Gdybym był kobietą to na pewno bym się popłakał z byle jakiego powodu.
.
-gdybym był kobietą cały dzień bym siedział w domu i bawił się piersiami
.
-Gdybym był kobietą,Grałabym w gry ,Nosiłabym fajne ciuchy Piłabym browar i czystą zamiast drinków z parasolką,Byłabym szczupła ,Nie urodziłabym dziecka przed 30-tką ,Zawsze siadałabym na muszli nawet w publicznej WC
.
-Gdybym była mężczyzną to bym się najpierw umyła....
.
-Gdybym była mężczyzną, nie zastanawiałabym się, czy ta torebka pasuje mi do tych butów, bo po prostu bym jej nie nosiła. Nie musiałabym mieć arsenału obuwia
.
Gdybym jeden dzień była mężczyzną? Pewnie ten dzień nie różniłby się zbytnio od moich normalnych dni... No, może nie gadałabym 2 godzin przez telefon
.
Gdybym stała się mężczyzną na jeden dzień...byłby to najgorszy dzień mojego życia.
Pantoflarz ?
Facet,który dzieli się z domowymi obowiązkami z kobietą albo przejmuje je całkowicie – to pantoflarz czy odpowiedzialny mężczyzna?
W obiegowej opinii utrwaliło się negatywne znaczenie: pantoflarz. Czyli facet całkowicie podporządkowany żonie, co objawia się takimi obrazkami jak: mężczyzna w kuchni,w fartuszku gotujący obiad dla rodziny,facet spędzający ze swoja kobietą wieczór w taki sposób,jaki zaproponowała ona, wykazujący daleko posuniętą empatię i życzliwość, troskę i miłość.On sprząta,gotuje,robi zakupy!Odbiera dziecko z przedszkola i wyprowadza psa. Jeszcze zawsze pamięta o rocznicach,imieninach…No przecież to jakieś indywiduum, które całkowicie straciło własny charakter i męskie cechy!
Nie można mylić miłego faceta z pantoflarzem.Obaj będą starali się zadowolić swoją kobietę,obaj będą liczyć się z jej zdaniem. To, co ich różni, to powody, dla których to robią. Moze gotuje bo lubi?Moze razem z partnerka juz na poczatku ustalili taki,a nie inny podział obowiązków,ponieważ on - pracując w domu - ma możliwość i czas robić to,czego jego partnerka,wracająca z pracy pózno zrobić już nie może.W podejmowanie wszystkich decyzji dotyczących codziennych spraw i rzeczy ważniejszych angażują się oboje.
Jeżeli z facetem jest aż tak źle,to dlaczego większość kobiet deklaruje, że właśnie takiego mężczyzny szuka:wrażliwego,przyjacielskiego i pozbawionego przekonania,że - jako pan i władca - ma odbierać należny mu hołd?
Czy to czas"dorosnąć"i być poważnym??
OZNAKI ŻE JESTEŚ JUŻ DOROSŁY/A
1. Nie wyobrażasz sobie seksu w wąskim łóżku
2. Masz więcej żarcia niż piwa w lodówce
3. O 6.00 rano wstajesz, a nie idziesz do łóżka
4. Twoja ulubiona piosenka leci w windzie
5. Oglądasz TVN Meteo
6. Twoi znajomi rozwodzą się i pobierają, zamiast rzucać i chodzić.
7. Ze 130 dni wakacji przechodzisz na 14
8. Jeansy i sweter to nie jest już ubiór wyjściowy
9. To Ty dzwonisz na policję z powodu zbyt głośnej muzyki u sąsiadów
10. Rodzina swobodnie żartuje przy Tobie o seksie
11. Nie wiesz, o której zamykają McDonalda
12. Ubezpieczenie za samochód spadło, ale Twoje rachunki wzrosły
13. Dajesz psu specjalne żarcie zamiast resztki z McDonalda
14. Spanie na wersalce powoduje u Ciebie ból pleców
15. Nie ucinasz sobie drzemek od południa do 18.00
16. Kolacja i film to już całość zamiast początek randki
17. Zjedzenie kubełka skrzydełek z kurczaka o 3.00 nad ranem spowoduje potężną niestrawność zamiast ukoić żołądek
18. Do apteki idziesz po Ibuprom i Ranigast, a nie po prezerwatywy i
test ciążowy
19. Butelka wina za 10 zł to nie jest już "całkiem niezły alkoholik"
20. Właściwie to jesz śniadanie w porze śniadania
21. "Nigdy już się tak nie nachlam" jest zastępowane przez "Nie umiem już tak pić jak kiedyś"
22. 90% czasu przed komputerem poświęcasz na pracę
23. Czytasz tę listę, szukając desperacko jednego punktu,
który by Cię nie dotyczył, ale nic nie uratuje Twojego starego d****a