Milcia2211

registro: 21/04/2010
Pontos92.164mais

Kolejna dawka humoru:P

Kobieta leży w śpiączce. Jednego razu jak pielęgniarki ją myły, jedna
zauważyła że jak dotykała jej intymnych miejsc to następowała zmiana na monitorach. Pojawiły się pewne symptomy poprawy. Wyjaśniły to jej mężowi.
- Można by było spróbować seksu oralnego. Wiemy że to dziwnie brzmi ale można spróbować.
Facet wpierw z niechęcią, ale potem się zgodził. Pielęgniarki wyszły z
pokoju, żeby faceta nie peszyć i udały się do pomieszczenia z monitorami.
Po paru minutach EKG zrobiło się płaskie.
Pielęgniarki wpadają do pokoju, a facet właśnie naciąga spodnie i mówi:
- Chyba się zadławiła.

Pewna kobieta miała manię chowania do szafy zużytych podpasek. Kiedyś leżała w łóżku z kochankiem i było im dobrze. Nagle słyszy, że mąż wraca z tygodniowej delegacji. Więc kazała kochankowi wleźć do szafy. Mąż spragniony miłości nie wychodził z łóżka dzień, dwa, trzy, pięć... Po pięciu dniach ruszył się do łazienki, a żona korzystając z chwili otworzyła szafę i ujrzała swego kochanka. Zdumiona radośnie zakrzyknęłą:
- Ty żyjesz! Na co kochanek:
- No... gdyby nie te kanapki z dżemem...

Lekarz do pacjenta:
- Bardzo mi przykro, jest pan nosicielem wirusa HIV...
Facet totalnie załamany mówi:
- Co za czasy, własnemu dziecku nie można zaufać.

Przychodzi żołnierz do burdelu i pyta co dostanie za 5 zł. Burdelmama śmieje się i mówi że za to może mu nasikać do jego chełmu, ten się zgadza, odchodzi na bok wyciąga swojego ptaszka i mówi do niego:
- Pij chuju rosół bo na mięso mnie nie stać.

Dziewczynka przychodzi do babci i pyta:
- Babciu, pokażesz mi jakąś magiczną sztuczkę?
Babcia:
- Nie mam teraz czasu, ale dziadek zna kilka, on ci pokaże.
Więc dziewczynka poszła do dziadka.
- Babcia powiedziała, że znasz jakieś magiczne sztuczki. Pokażesz mi jedną?
Dziadek:
- Pewnie, wskakuj na kolanka.
Więc dziewczynka usiadła dziadkowi na kolanach.
- Czujesz palec, uwierający cię w pupę?
- Taaak!
- A ręce mam tutaj.

Młody chłopak wstąpił do klasztoru. Starszy brat oprowadza go po budynku i tłumaczy:
- Tu jest kaplica, możesz modlić się w niej we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest biblioteka możesz z niej korzystać we wszystkie dni, ale oprócz czwartku. Tu jest pływalnia, możesz popływać we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest sala rekreacyjna, możesz poćwiczyć lub pograć z innymi w jakąś grę we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Chodzą tak i chodzą. Chłopak jest coraz bardziej zadowolony. W końcu wchodzą do małego pokoju ze stojącą na środku szafą, z której wystaje goły tyłek. Brat tlumaczy:
- Jak zachce ci się sexu to możesz przyjść do tego pokoju i sobie ulżyć we wszystkie dni oprócz czwartku. Ucieszony chłopak mówi:
- No dobrze wszystko super, ale co z tym czwartkiem? Dlaczego nic nie moge robić w czwartek?
- A, bo widzisz w czwartek ty masz dyżur w szafie.

Tatuś czyta gazetę. Podchodzi do niego córczka... i mówi :
- Tatusiuuuu ... nuuuuudzi mi się
-córeczko, nie przeszkadzaj mi .. czytam gazetę
-Tatuuusiu ale.... mnie się strasnie nudzi ...
-Oj córeczko ... mówiłem ci już tyle razy, że jak tatuś czyta gazetę
to nie można mu przeszkadzać !
-ale .... tatusiuuuu .... - jęczy dalej córeczka
Ojciec się ostro zdenerwował... rozejrzał po pokoju, czym by tu małą zająć ... a że mu się wstać nie chciało , nic nie wdział... wyjał fujarę i powiedzał :
-masz tu laleczkę i pobaw się , tylko nie przeszkadzaj tatusiowi.
Dziewczynka zadowolona... bawiła się laleczką ... aż tu nagle !!!!
płacz !!!
-co się stało córeczko ??
-Tatusiu..... ;(.... laleczka się zrzygała .

Dwoch wariatow wylowilo trupa i postanowili go reanimowac. Wzieli słomkę, wsadzili w odbyt i zaczeli dmuchac.. Pierwszy mowi: -kurwa.. zmęczyłem się, teraz twoja kolej Na to drugi wyjmuje słomkę, wsadza odwrotna strona i mowi: -brzydze się tobą..

Siedzą dwie 13 letnie dziewczynki w piaskownicy : Jedna mówi do drugiej. - Mój tata to ma taaakiego penisa ..... A druga na to : - A mój ma mniejszego, ale też boli ...

Rozmawiają czołg z maluchem i czołg mówi: ty masz głupio bo masz silnik w dupie, a maluch na to: wole mieć silnik w dupie niż chuja na czole.

Siedzi sobie gruba baba bez majtek w wyciągniętej koszuli nocnej na schodach klatki schodowej. Przechodzi obok niej listonosz z codzienną porcją listów,patrzy na nią i mówi: "PANI NIECH PANI ZEJDZIE Z TEGO KOTA BO MU JĘZYK WYSZEDŁ" !!!

Supermarket. Godz.21. Jedna kasa czynna. Kolejka na 30 osób. Stoją kolejno od przodu kolejki: Babcia z wnuczkiem, wymalowana dyskotekowa lafirynda oraz "obserwator" Zniecierpliwiony wnuczek zaczyna biegać po sklepie i przypadkiem zwala z półki kilka paczek ciastek (lafirynda się denerwuje), następie zaczyna latać swoim samolocikiem wydając dźwięki odrzutowca Na co lafirynda: - dzieci o tej porze są już w łóżku Babcia: - A kurwy w pracy !

Mama wyslala Jasia po chleb. Jako ze chlopiec nigdzie nie szedl bez misia, wzial go ze soba Niestey, sklep byl zamkniety, ale Jasio zauwazyl, ze drzwi do domu sprzedawczyni sa otwarte, wiec wszedl. Patrzy, a tu sprzedawczyni baraszkuje z kochankiem w lozku. Nagle wszyscy slysza, ze wraca maz. No to kobieta wrzuca obu do szafy, zeby sie ukryli. W szafie taki dialog: - Chcesz pan kupic misia? - Za ile? - 50 zl - Spadaj mlody, nigdy - Kup, bo bede krzyczal No to przestraszony gosc daje maluchowi 50 zl. Po chwili - Chcesz pan kupic misia? - Daj spokoj, juz kupilem - Kup, bo bede krzyczal Gosc znowu daje 50 zl. Sytuacja powtarza sie pare razy, az w koncu obaj wychodza, a Jas wraca do domu z plikiem banknotow. Mama przestraszona, ze Jas nie zdobyl tych pieniedzy uczciwie kazala mu sie wyspowiadac w kosciele. Tam, w konfesjonale, taki dialog: - Niech bedzie pochwalony. Chcialem sprzedac misia - Spierdalaj, wiecej pieniedzy nie mam!

Idzie sobie blondynka przez park w nocy i strasznie chce jej się palić. ciemno, ledwo co świeci co druga latarnia, nic nie widać, lecz dostrzega trzech facetów siedzących na ławce. zatrzymuje się i mówi: 
- czy mogliby panowie poczęstować mnie papierosem? 
Jeden z facetów odpowiada: 
- oczywiście, ale musi się nam pani oddać. 
Blondynka na to: 
- strasznie mi się chce palić więc zrobię wszystko. 
Zabrała się do roboty i po kilkunastu minutach obsłużyła wszystkich panów w każdy z możliwych sposób; więc 
jeden z nich wyciągnął papierosa i ją poczestowal. 
blondynka: 
- czy moglabym poprosić jeszcze o ogień? 
oczywiście - rzekł jeden z gości. zapalil zapalniczkę i przybliżył do twarzy aby 
odpalić.
nagle mówi: 
- agnieszka!! 
- tata!! 
- to ty palisz?!

Mama widzi ze Jasia chomiczek jest cały taśmą posklejany,wiec pyta: 
- Jasiu czemu twój chomiczek jest cały taśmą poklejony?? 
- Żeby nie pękł jak go będę pierdolił!