Agent_Centrali_Rybnej
Kołobrzeg
registro:
Kiedy rybkę sobie zjecie, wnet się lepiej poczujecie!
Mocy przybywaj!!!
Dzień dobry. Blog ten będzie opowiadał historię mojej kolejnej, dłuższej nieobecności na GD. Po ostatnim wypadku dwa tygodnie temu dostałem skierowanie do stawienia się w szpitalu w Międzyrzeczu w woj. lubuskim. Jest to szpital specjalistyczny, w którym stawiłem się w poniedziałek 5 czerwca. Obowiązywał tam kategoryczny zakaz korzystania z internetu dlatego właśnie nie miałem z Wami kontaktu. Gdy tam dotarłem zauważyłem że jest tam dosyć ponuro, nudno a większość ludzi chodzi przygnębiona. Wpadłem więc na pomysł rozluźnienia atmosfery. Po kilku dniach zaproponowałem pensjonariuszom nagranie filmu dla dorosłych, co spotkało się z ogólną aprobatą. Oczywiście film nagrany został w piwnicy, w tajemnicy przed dyrekcją. Zdobyłem nawet patronat od „Rocco Siffredi XXX Film Studio” w zamian za reklamę. Pewien kolega miał dostęp do internetu i przesłał film do XXX studia we Włoszech. Muszę przyznać, że film wyszedł wyśmienicie a ja byłem operatorem kamery jak również zagrałem tam niewielką rolę drugoplanową. Po filmie kilka pensjonariuszek dostało nawet kontrakty oraz angaż na kolejne 5 lat od samego Pana Rocco. Pewna starsza dama była tak nadpobudliwa oraz łapczywa, że trzeba było ją zamknąć w kaftanie bezpieczeństwa. Naprawdę bardzo miło spędzaliśmy tam czas. W zeszły piątek natomiast postanowiłem ożywić atmosferę wśród kuracjuszy alkoholem. Pozbierałem zamówienia oraz pieniążki na alkohol od współkuracjuszy. Wysłaliśmy nocną ekspedycję składającą się z dwóch pensjonariuszy z wielkimi torbami do pobliskiego sklepu nocnego. Zrobiliśmy podkop pod płotem tak, by nikt się nie zorientował. Gdy przyszli z alkoholem cały oddział popił dość mocno a ja wymyśliłem przeprowadzenie konkursu piosenki biesiadnej. Było już około 4 nad ranem a śpiewom i tańcom nie było końca. Po interwencjach służb ochrony przelało to czarę goryczy u dyrekcji a ja zostałem karnie wydalony wczoraj ze szpitala jako jednostka aspołeczna. Dlatego teraz jestem już w domu i mogę Wam opisać co mi się przytrafiło.